Zdjęcia filmu i jego montaż wypadły interesująco

Widz mógł podziwiać krajobraz Kanady, wspinanie się na najwyższy szczyt w Canadian Rockies, Mount Robson, oraz wyprawę na Wyspę Kościuszki. Jaroszowi udało się uchwycić niesłychanie ciekawe momenty z życia niedźwiedzi, wilków, rogaczy itp. W szczególności silne wrażenie wywoływały olbrzymie ławice łososi i stada ptactwa morskiego. Z zainteresowaniem widz śledził wyprawę łódką wśród labiryntu przybrzeżnych, wysepek, przeprawy poprzez trzęsawiska i rzeki górskie. Ciekawe też były sceny wspinania się na najwyższy szczyt Mount Francis i zatknięcia polskiej flagi na cześć Kościuszki. Zdjęcia, na których widz oglądał dr. Jarosza wykonał on sam przy pomocy specjalnego instrumentu. Omówione filmy kształcące, wyświetlane jako nadprogramy, rozszerzały niewątpliwie horyzonty przed ogółem widzów kinowych. Mogły one również w pewnym stopniu spełniać rolę pomocy, uzupełniającej program nauki. Do nich właśnie z braku innych sięgną władze szkolne, kiedy zdecydują się oficjalnie na wprowadzenie filmu jako pomocy dydaktycznej w szkołach. Ale nie były to filmy szkolne, które przede wszystkim służebną rolę pedagogiczną miałyby na celu.